dzisiaj wpłynęły mi na konto niespodziewanie pieniądze. postanowiłam że kupię blender żeby nie wydać ich na głupoty. jednak po południu zadzwonił do mnie przyjaciel i po krótkiej wymianie zdań gdy pochwaliłam się swoim zamiarem, powiedział że dobrze że mu mówię bo tak się składa że On posiada prawie nieużywany blender i odda mi go chętnie bo ma nowy i tego już nie potrzebuje. bardzo miło z jego strony, za te pieniądze kupię farbę do płotu który trzeba odnowić w moim domu. taki miły akcent na dziś 😋😊
BILANS
śniadanie - flakes & fruits z mlekiem (313 kcal)
obiad - ryż z warzywami po włosku, pierś kurczaka w papirusie (620 kcal)
kolacja - bułka poznańska z serkiem hochland, 10 pomidorków daktylowych (334 kcal)
+ 2 kawy (200 kcal), herbata (25 kcal) i 1,4l wody (0 kcal)
1493 kcal / 1500 kcal
ĆWICZENIA
• krótki spacer
• druga część tego
śniadanie 🥣🥛🍓🍫
kolacja 🥯🍅
dziś waga była trochę lepsza ale nadal trochę martwię się że przy ważeniu nie zobaczę nawet 79,9 kg... robię co mogę, czas pokaże.
kupiłam sobie w biedronce herbatkę na trawienie bo mam nadzieję że pomoże mi to w regularnym wypróżnianiu. chociaż to herbata w torebkach więc wiadomo że to nie to samo co takie liściaste ale cóż, spróbuję 😉
zapomniałam wczoraj wspomnieć że testowałam bolero o smaku jabłkowym - bardzo dobry, dosyć naturalny smak 🍏🤤 (oprócz posmaku stewii który trochę mnie drażni ale to nadal naturalne, po prostu nie lubię stewii)
dzisiaj natomiast przetestowałam proszek z innej firmy, wiśniowy - szału nie zrobił, smak nie był tak naturalny jak w przypadku proszków bolero (też użyłam połowy choć na saszetce jest napisane że 1 saszetka=1,5l wody) może wiśnia z bolero bardziej mnie zachwyci 🍒😉
chudości! 🦋

Ale fajne to pierwsze zdjęcie!
OdpowiedzUsuńMiło z tym blenderem bardzo :D
Ja właśnie jak zamawiałam to też nie było wiśniowego.
Jak podasz mi swój adres email to wyślę Ci zaproszenie do czytania, bo on jest prywatny i niewidoczny.
Powodzenia ;*
Bilans świetny, jak zwykle :) Ładna miseczka! <3 Jeszcze przed pandemią szukałam czegoś takiego i nic mi się nie podobało.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się złożyło z tym blenderem, takie "zbiegi okoliczności" zawsze bardzo cieszą.
Trzymaj się!
Super, że umiesz sobie ułożyć posiłki tak, że mieścisz się w swoim założonym limicie. Blender świetna sprawa, wrzucasz wszystko i masz gotowe smoothie, wczoraj też zrobiłam w nim zupę krem, bardzo ułatwia życie. :)
OdpowiedzUsuńTa herbata to verdin? Kiedyś lubiłam taką pić po obiedzie i na pewno uczucie pełności szybciej mijało.
Trzymaj się.
Fajne dania. Nie jem mięsa ale twój obiad jest tak kolorowy że aż mi ślinka pociekla.
OdpowiedzUsuń