ostatnio się nie wysypiam.
BILANS
śniadanie - jogurt typu greckiego z brzoskwinią i marakują, nektarynka (210 kcal)
obiad - 2 krokiety z serem i pieczarkami, ketchup (866 kcal)
kolacja - kanapka z serkiem łososiowym, pomidor malinowy (171 kcal)
+ 2 kawy (200 kcal), herbata (25 kcal) i 1,4l wody (0 kcal)
1472 kcal / 1500 kcal
po zrobieniu zdjęcia dodałam duuużo ketchupu 🥞🍅🧀
kolacja 🥪🍅
czuję się nieogarnięta... nie robię w ciągu dnia tego co sobie zaplanuję... to rozleniwienie to pewnie po części efekt niewyspania ale jutro mam w planie jednak się zmobilizować i ogarnąć mieszkanie i ogólnie swoje życie. lubię porządek.
chudości!
Porządek pomaga z ogarnięciem we wszystkich dziedzinach życia. Podziwiam Cię, że potrafisz normalnie jeść. U mnie to ostatnio nie działa.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
Ooo mniam super posiłki, jak zwykle takie zdrowe i smaczne.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio nie mogę się ogarnąć, a pranie czeka. Powodzenia!
Posiłki bardzo apetycznie wyglądają. Też lubię porządek. Oby ci się udało zrobić wszystko co sobie zaplanowałaś ^-^ Trzymaj się ♥
OdpowiedzUsuńDobra żarełko. Też lubię mieć wszystko na miejscu, i czyste przestrzenie wokół ale jestem też balaganiara.
OdpowiedzUsuń