9 / 168

hello people 😜

BILANS 

śniadanie - napój proteinowy, jabłko (240 kcal)

obiad - spaghetti bolognese (700 kcal)

kolacja - twaróg delikatny president, kromka chleba, 10 pomidorków daktylowych (335 kcal)

+ 2 kawy (200 kcal) i około 2l wody z cytryną (0 kcal)

1475 kcal / 1500 kcal

obiad - mam nadzieję że nie przeszkadza Wam że często wstawiam zdjęcia tego samego dania ale ja po prostu tak jem a ten blog to pamiętnik i te zdjęcia są też po części dla mnie 😊😂

przyszła moja paczka!!! 🥰

to coś typu bolero ale wiśniowe, wzięłam bo wiśniowego bolero akurat nie było a ja kocham ten smak 🍒🤤

bolero! 🥰 dzisiaj przetestowałam smak gruszkowy i naprawdę jest pyszny! mam nadzieję że reszta smaków tez będzie pyszna 😊

żadnego z napoju ze zdjęcia jeszcze nie piłam, kupiłam bo lubię sobie wypić czasem wieczorem taki napój a te bez cukru które są w mojej okolicy powoli mi się nudzą 😉 ciekawostką jest ostatni napój "jamajskie piwo imbirowe light" 🤣

batonów też jeszcze nie jadłam ale jak tylko przetestuję, dam znać. czuję że będą pyszne! 🍫🖤

krem powyżej jak na razie (próbowałam samego, bez dodatków) mi niezbyt podpasował. za słodki i ogólnie dziwny w smaku. gdy coś w mojej opinii się zmieni, dam znać :p

kawa jest smaczna, nie czuć chemii ale moim zdaniem nie jest warta swojej ceny. smak czekolady jest zbyt delikatny żebym sięgnęła po nią jeszcze raz ale ten słoiczek na pewno skończę (zwłaszcza że ma tylko 50g 🤣)

kolacja 🥪🍅

zaczęłam robić dzisiaj jakiś krótki trening cardio ale w ogóle mi sie nie podobał. prowadzący zachowywał się jak stuknięty - ćwiczył z jakąś otyłą babeczką ale w ogóle nie zwracał na nią uwagi, nie uprzedzał że zaraz zmieni ćwiczenie, nie tłumaczył ani jej ani widzom jak zrobić ćwiczenie a jak już tłumaczył to takimi fachowymi nazwami że nie wiedziałam o co mu chodzi xd wróciłam do tego który robiłam (dokończyłam). w poniedziałek mam zamiar zrobić cały, zobaczymy czy się uda! 😄

to tyle na dziś! na jutro zaplanowałam sobie cheat day :) 

chudości! 🦋