Strony

niedziela, 19 kwietnia 2020

4 / 168


dzisiaj rano waga trochę podskoczyła ale staram się tym nie martwić bo wczoraj późno zjadłam lunch i obiad.


BILANS

śniadanie - jogurt typu greckiego z truskawkami, jabłko (270 kcal)
lunch - kanapka z serem, ziołami i ketchupem z piekarnika (317 kcal)
obiad - prażuchy ze skwarkami i cebulką, ogórek kiszony (683 kcal)

+ 2 kawy (200 kcal), herbata (25 kcal) i 1,4l wody (0 kcal)

1495 kcal / 1500 kcal


lunch 🍞🧀🍅


na obiad odtworzyłam popisowe danie mojego ukochanego Tatusia🕯❤
nie bylo tak pyszne jak jego, ale odrobinę mu dorównywało... 😉
na zdjęciu nie ma ogórka wpisanego w bilans bo zrobiłam zdjęcie zanim postanowiłam go zjeść 😄

zrobiłam sobie dzisiaj domowe spa - depilacja, maska na włosy, maseczka na twarz, balsamowanie... czuję się dużo lepiej 🙂 jutro postaram się jeszcze ogarnąć paznokcie 💅😉

teraz idę pić herbatę i zadzwonić do swojej chrzestnej, powinnam robić to częściej niż robię, eh 😜

chudości!

3 komentarze:

  1. Przez to siedzenie w domu całkowicie zapomniałam o tzw domowym spa haha. Chyba też w tym tygodniu znajdę moment na maseczkę i jakieś inne cuda. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym tygodniu też sobie planuje takie domowe spa. Super, że udało Ci się zjeść co chciałaś, takie powroty do dań są super.
    Trzymaj się cieplutko <3

    OdpowiedzUsuń