BILANS
śniadanie - jogurt typu greckiego z jagodami, banan (265 kcal)
obiad - podsmażony gołąbek z ketchupem (706 kcal)
kolacja - kanapka z domowym twarożkiem, 10 pomidorków daktylowych (215 kcal)
+ 2 kawy (200 kcal), herbata (25 kcal), sok pomidorowy (63 kcal) i 1,4l wody z cytryną (0 kcal)
1474 kcal / 1500 kcal
kolacja 🥪🍅
miałam dzisiaj rozmowę z moim wspaniałym psychologiem. już to kiedyś pisałam ale powtórzę - jestem bardzo wdzięczna za to że go poznałam. nie mogłam trafić na lepszego człowieka w tym bardzo trudnym momencie swojego życia! 🖤
godzina 18:45
kolacja zjedzona, do czasu aż pójdę spać mam zamiar wypić jeszcze pikantny sok pomidorowy (❤)
mam nadzieję że uda mi się dzisiaj w miarę szybko zasnąć bo jutro sobota - chciałabym ogarnąć mieszkanie, pranie, klatkę królika itd... muszę mieć siłę a na razie czuję się wrak 😕
to wszystko na dziś.
chudości!
Piękny bilans <3 Tylko w podsumowaniu chyba Ci się dodało jeszcze 500 kcal ;)
OdpowiedzUsuńProblemy z zasypianiem... Znam ten ból. W ostatnim miesiącu kilka razy zasypiałam dopiero o 4-5. Mam nadzieję, że u Ciebie też się samo unormuje.
Pytałaś o mój wzrost - mam 1,65 tylko, niestety ;(
Trzymaj się! :*
Rzeczywiście! Nie zauważyłam, dzięki za czujność 🤣😘
UsuńJa 163 cm więc piąteczka haha :*
UsuńTeż ostatnio nie najlepiej u mnie ze snem. Ale w moim przypadku był to przede wszystkim stres oraz fakt, że w niektóre dni zjadłam naprawdę niewiele.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło.
~Mirabelle
Dobrze Ci idzie!
OdpowiedzUsuńPowodzenia dalej! :D
OdpowiedzUsuń